Jamie Vardy – 29 letni piłkarz występujący w najwyższej klasie rozgrywkowej w zespole Leicester City. W reprezentacji Anglii zadebiutował 7 czerwca 2015 w meczu z Irlandią. Rekordzista angielskiej ekstraklasy w liczbie meczów z rzędu, w których zdobył bramkę. Wyśrubował świetną serię 11 spotkań, przeganiając jednocześnie Ruuda van Nistelrooya, który ma na koncie ciąg 10 gier.
Lato 2003 roku. Po testach do swojego ukochanego klubu Sheffield
Wednesday, 16 letni junior został jednak odrzucony, a trenerzy narzekali na
jego niski wzrost. Mierzył wtedy około 170 cm. Kariera młodego zawodnika stała
więc pod znakiem zapytania. Po konsultacji z rodzicami, postanowił kontynuować
swoją karierę na poziomie amatorskim jednocześnie pracując. Po 12 godzinnym
harowaniu w fabryce, ubierał strój lokalnej, ósmoligowej drużyny Stocksbridge
Park Steels.
Przez kolejne trzy lata grał jedynie w drugim zespole
Steels, gdy nareszcie otrzymał szansę zaprezentowania się w pierwszym zespole,
jednak z euforii zapomniał o treningu. Wspominając pierwsze zajęcia na których
pojawił się Jamie, prezes klubu Allen Berthel powiedział, że młodzieniec wyróżniał
się na tle swoich starszych kolegów.
Jego pensja za grę w piłkę wynosiła wtedy 30 funtów tygodniowo.
W tym też czasie miał problem z prawem. Uczestniczył w bójce, w której bronił przyjaciela
przed lokalnymi chuliganami. Za ten
wyczyn, sąd skazał go na pół roku ograniczenia wolności – po godzinie 18 ma
przebywać w domu. Elektroniczna obrączka pomagała zrealizować wyrok. Jednak owe
okoliczności nie przeszkodziły mu w realizacji swoich marzeń.
Nadal występował w przyfabrycznej drużynie – zostawał
zmieniany przed 60 minutą, aby zdążyć do domu przed godziną szóstą. Coraz
liczniejsze wizyty skautów na meczach lokalnej drużyny doprowadziły do odejścia
młodziana do zespołu Halifax, który występował klasę wyżej. Klub otrzymał za
ten transfer 15 tysięcy funtów.
Vardy spełnił oczekiwania i w swoim pierwszym sezonie trafił
do siatki 27 razy. Kolejny rok zaczął od czterech bramek w trzech meczach, a o
króla strzelców zaczęła się ubiegać piątoligowa ekipa Fletwood oferując około
ćwierć miliona funtów. Jamie podpisał kontrakt i w wielkim stopniu przyczynił
się do pierwszego w historii klubu awansu do The Football League, strzelając 31
bramek w 36 spotkaniach. Znakiem firmowym perspektywicznego zawodnika stały się
trafienia zdobywane seriami.
Po świetnym roku, zainteresowanie odrzuconym wcześniej
juniorem było ogromne. Ofertę o wartości 750 tysięcy funtów złożyła ekipa z
Blackpool. Jednak włodarze klubu nie zaakceptowali tej oferty i chcieli za
Jamiego ponad milion funtów. Kupiec się znalazł. Drużyna Leicester zapłaciła
1.7 miliona funtów sumując wszystkie opcje. To najdroższy zakup zawodnika,
który grał poniżej czwartej ligi angielskiej.
W sierpniu 2012 Vardy pierwszy raz wystąpił w barwach Lisów
i od razu zdobył bramkę. Mimo tego sezon ten nie poszedł po jego myśli, trafił do
siatki jedynie 5 razy, a w konsekwencji został skrytykowany przez kibiców i lokalne
media. Myślał o zakończeniu kariery, jednak za namową trenerów postanowił grać
dalej. W kolejnym roku udowodnił sobie i innym, że wart był tak wysokiej ceny.
Trafił 16 razy, a drużyna awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej. Sezon
2014/2015 to jedyne 5 trafień, ale to pozwoliło, aby beniaminek utrzymał się na
najwyższym szczeblu.
Obecny rok, to kolejny przełom. Zdobył 13 bramek w kolejnych
11 spotkaniach ustanawiając rekord
Premier League. Obecnie drużyna Lisów
zajmuje ex aequo 1 miejsce wraz z drużyną Kanonierów ze zdobyczą 44 punktów w
22 meczach. Warto wspomnieć, że drużyna naszego bohater przegrała w lidze
jedynie 2 razy – najmniej z całej ligi.
Vardy pracuje nad projektem akademii dla „przegapionych”.
Zawodnicy, którzy grają poniżej 5 ligi przechodziliby regularne testy, które
pozwolą wyłonić najlepszych z nich i pomóc w rozwoju ich kariery.
Muszę przyznać, że nie interesuję się piłką nożna i żyłam w pewności, że piłkarze to egoistyczni ludzie, którzy liczą tylko na dobre zarobki i mają głęboko gdzieś drugiego człowieka, który może gra na niższym poziomie, ale powinien być równo traktowany. Sama nie wiem czemu tak myślałam. Przyznaje się do błędu. Dobrze napisany post, ale proponuję, abyś dodawał więcej zdjęć, wtedy o wiele milej by się czytało, pamiętaj jednak, że to tylko moja mała sugestia :) Ogólnie post zwięźle napisany, ciekawy, o wyglądzie bloga też złej rzeczy nie mogę powiedzieć - masz u mnie wielkiego plusa.
OdpowiedzUsuń---------------------------------------------------------------------------
www.minimalistico.pl - wpadnij do mnie!